Nie będę apelował o chęć czytania komunikatów CIE(MEN) ze zrozumieniem, bo i komu to potrzebne. Ale jeżeli już ktoś to czyta… Jedna z ostatnich „aktualności” () dotyczy kolejnej i regularnej już niemal „Przerwy w działaniu systemu SIO”: „[…] w związku z prowadzonymi pracami konserwacyjnymi zmodernizowanego systemu SIO w dniach od 31/08/2017r od godziny 9:30 do 04/09/2017 mogą występować tymczasowe problemy z działaniem aplikacji […]”. Problemy „mogą występować tymczasowo”. Co oznacza „tymczasowość” owa? Tego można się dowiedzieć po podjęciu próby włączenia nowej aplikacji SIOWEB (). Zalogować oczywiście się nie da, bo „System Informacji Oświatowej, ze względu na trwające prace konserwacyjne, jest chwilowo niedostępny”.

Czyli „tymczasowe występowanie problemów” oznacza „chwilową niedostępność”, która polega na tym, że rzecz we wskazanym okresie czasu jest całkowicie niedostępna, co oznacza, że w ichnim rzeczy pojmowaniu chwila trwa około cztery doby.

Dodatkowo to twierdzą, że nie jest w tak doskonale i nowatorsko pojmowanej „chwili” dostępna nie tyle „najnowsza zmodernizowana przeglądarkowa aplikacja gromadzenia danych SIOWEB”, lecz system informacji oświatowej jako całość (i to nawet więcej niż całość, bo system pisany od dużych liter, czyli traktowany przez onych ze śmiertelną dozą powagi i oczekiwanego zrozumienia dla chwilowo problematycznej sytuacji).

I to wcale jeszcze nie wszystko.

Oto w komunikacie () dotyczącym „Aktualizacji danych ZSZ w RSPO” na końcu tekstu - niczym ów skwarek w lichej potrawce, dla stosownego uwznioślenia smaku: „W związku z trwającymi pracami programistycznymi kolejne moduły nowego SIO (kolejne funkcjonalności) będą uruchamiane etapowo w roku szkolnym 2017/2018”. Jakie funkcjonalności i w jakich etapach? A po co to komu wiedzieć? „O wszystkich zmianach będziemy Państwa na bieżąco informować”.

Mam wrażenie, że pewne granice właśnie zostały przekroczone. Była szansa uczynienia „klikania” danych osobowych w „nowym SIOWEB” legalnym. Ale minęła w dniu komunikowania o trwaniu „dwutorowości”: wypełniacie cele istnienia SIO poprzez „stary SIO” i przetwarzacie dane osobowe poprzez „nowy SIO” w celu - no, w jakim celu?

Wnoszę zatem i apeluję do wszystkich, którym leży na sercu dobro, trwałość i rzetelna poczciwość istnienia i funkcjonowania systemu informacji oświatowej (wszak to z niego pani ministra zaczerpnie tak oczekiwanie jedynie miarodajnych informacji w celu udzielenia odpowiedzi na kilka ważkich pytań "dobrej zmiany"…):

Uczyńmy dobrodziejstwo dla SIO i ukatrupmy „nowy SIO” zanim w żałosnym trwaniu ukatrupi się sam!

Krzysztof Sługocki, 02.09.2017