Uwaga konieczna do odnotowania: przed Wami "sio najnowszy". O wielu kwestiach informuję także na stronie: facebook.com/JestemPrzeciwNowemuSIO
W ramach przeglądu resortów premier Beata Szydło w środę (25 stycznia; "właściwe" media zauważają stosownie: "rano") spotkała się z wicepremierem, ministrem nauki i szkolnictwa wyższego Jarosławem Gowinem, minister edukacji Anną Zalewską i ministrem sportu Witoldem Bańką. "Celem przeglądu jest wyznaczenie nowych kierunków działań rządu" - tego zdania "nie rozumiem" ("nowe kierunki działań..." - jak dla mnie zwrot doskonały w swej pustocie).
Minister edukacji zapowiedziała, że w 2017 roku zostanie przygotowana ustawa o finansowaniu oświaty, a od 3 lutego rozpocznie się analiza subwencji oświatowej. "Subwencja oświatowa nie przystaje do polityki oświatowej rządu. Nie przystaje do XXI wieku" - dodała. Tu przypomnę brzmienie art. 1 ust. 1. Ustawy o SIO: "Ustawa określa organizację i zasady działania systemu informacji oświatowej służącego uzyskiwaniu danych niezbędnych do:
1) prowadzenia polityki oświatowej… (ale [nowy sio] nie temu służy…);
2) efektywnego funkcjonowania systemu finansowania zadań oświatowych… (ale [nowy sio] nie temu służy…);
3) analizy efektywności wykorzystania środków publicznych… (ale [nowy sio] nie temu służy…);
4) nadzorowania i koordynowania wykonywania nadzoru pedagogicznego… (ale [nowy sio] nie temu służy…);
oraz podnoszenia jakości edukacji (ale [nowy sio] nie temu służy…);."
Należy więc oczekiwać zmiany "zaiste radykalnej" - no i pojawi się nowy zacny cel: "system informacji oświatowej [nowy sio] będzie służył uzyskiwaniu danych niezbędnych do "przystawania do XXI wieku" (Ach!?).
Mówiła także pani minister od MEN, że kolejną ważną ustawą, którą MEN będzie się zajmować w 2017 r., będzie ustawa o Systemie Informacji Oświatowej (SIO - tak, tak, pani minister mówi o tym zaczynając mówienie od dużych liter..). "System Informacji Oświatowej musi zostać zmieniony, to opinia Najwyższej Izby Kontroli. (...) To będzie kolejna ustawa w 2017 r." - powiedziała pani minister. Wyglądać więc zaczyna na to, że pani minister zaczyna przedstawiać negatywną ocenę NIK jako swój kolejny sukces?
Przez miesiąc, codziennie udostępniam (tu: facebook.com/JestemPrzeciwNowemuSIO) dwa, trzy kolejne, wybrane ekrany prezentacji dotyczącej aktualnego stanu istnienia i funkcjonowania SIO - ...eksperymentalnie od ekranu ostatniego do pierwszego. "Nowe doznania" są adekwatne do bieżącej "ewolucji nowego SIO". Ten cykl prezentowania zakończy się 30 stycznia. 31 stycznia przedstawię interesujące spostrzeżenia i podsumowanie będące wynikiem analiz Waszych reakcji w konfrontacji do zapowiedzi pani minister.
Właśnie nadciąga nowa fala wywierania nieuświadomionego nacisku i bezrefleksyjnej presji na uprawianie "klikologii" w "nowym SIO". Zachowajcie dystans. Najbardziej praktyczna porada dla klikających w SIO wciąż pozostaje taka sama: był już "nowy SIO", teraz macie "nowszy SIO", przed Wami "SIO najnowszy"... - ale "przyjemność" i konieczność wypełniania obowiązków (art. 1 ustawy o SIO) znajdujcie w klikaniu "poczciwego starego SIO"!
Jak dotąd najwięcej emocji dostarczył ekran zaprezentowany 06 stycznia zawierający zawsze aktualny i godny zapamiętania cytat z ukazu Cara Rosji Piotra I z 2 grudnia 1708 roku: "Podwładny winien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszył przełożonego". Zauważam także, że dość mocno "zajmującą" Was kwestią jest szukanie odpowiedzi na pytanie "po co jest nowy sio?". Odpowiedź najpełniejsza...: "...no, jest!". Ale jeszcze bardziej poruszającą Was kwestią jest problematyka doprowadzenia (przez MEN/CIE) do stanu bezrefleksyjnego, niefrasobliwego i nieodpowiedzialnego gromadzenia zdumiewająco ogromnych zasobów danych osobowych poprzez ułomną aplikację...
...a już za chwilę będzie budowana legenda (no właśnie zaczęło się od 25 stycznia) nadchodzącej ery "najnowszego sio" - ciekawość, jak owo będzie godzone z dynamiką nieprzewidywalnej i blankietowej "(de)reformy" (tu zupełnie niezależnie od tego, kto się z jakim terminem identyfikuje)? Przecież już widać, jak "reforma ukatrupia nowy SIO"! Proszę nie peszyć jednak przełożonych brakiem entuzjazmu... Wygląda na to, że powszechne naruszanie prawa ochrony danych osobowych dalej sobie będzie trwało i się radośnie utrwalało... i tylko wypatrywać, jak bardzo smutno dla wielu będzie się to kończyć.
Przeprowadziłem ostatnio ograniczoną i krótką "akcję" uświadamiania rodziców i nauczycieli o tym, jak są naruszane ich dobra osobiste poprzez "nowy SIO" i co można, a może należy, z tym zrobić - pierwsze efekty przerosły moje oczekiwania i uznałem chwilowo za słuszne zatrzymanie akcji (ferment się zrobił...).
|