Od 15 lutego jest dostępny „komunikat w sprawie sprawozdawczości w systemie informacji oświatowej” – po raz kolejny o niemal identycznej treści jak przez kilka ostatnich lat. Zacytuję tutaj ten komunikat (z pominięciem zwrotów grzecznościowych) i stosownie do obecnego stanu skomentuję.
„[…] obowiązek sprawozdawczości w systemie informacji oświatowej według stanu na dzień 31 marca 2017 r. wykonują Państwo przekazując dane w dotychczas funkcjonującym systemie, tzw. starym SIO. Obowiązek przekazania danych w starym SIO wynika z art. 105 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o systemie informacji oświatowej (Dz. U. 2016.1927 – j.t.). Program do wprowadzania danych w starym SIO wraz z Instrukcją wprowadzania danych zostanie opublikowany na stronie www.cie.men.gov.pl w dniu 8 marca br. Jednocześnie […] przypominamy, że w 2017 roku System Informacji Oświatowej funkcjonuje dwutorowo - w wersji tzw. starego SIO oraz w wersji zmodernizowanej, tzw. nowego SIO.”
W komunikacie stwierdza się o dwóch obowiązkach: „obowiązek sprawozdawczości”, „obowiązek przekazania danych w starym SIO”.
W ustawie o systemie informacji oświatowej nie ma nawet cienia przepisu traktującego o istnieniu „obowiązku sprawozdawczości”. Natomiast „obowiązek przekazania danych w starym SIO” nie wynika z art. 105, lecz został wskazany w brzmieniu art. 112: „Dane w bazach danych oświatowych są aktualizowane i przekazywane według stanu […] na dzień 31 marca […] w latach 2013-2017 […]”. Art. 112 został zmieniony przez art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 2 grudnia 2016 r. (Dz.U.2016.1984) zmieniającej ustawę o systemie informacji oświatowej z dniem 1 stycznia 2017 r. Natomiast art. 105 dotyczy dalszego funkcjonowania dotychczasowego sposobu aktualizowania i przekazywania danych zwanego „starym sio”: „W okresie od dnia wejścia w życie ustawy do dnia 31 grudnia 2017 r. w celach, o których mowa w art. 1 ust. 1, funkcjonuje również system informacji oświatowej, o którym mowa w ustawie z dnia 19 lutego 2004 r. o systemie informacji oświatowej (Dz. U. poz. 463, z 2005 r. poz. 565 oraz z 2007 r. poz. 273), zgodnie z organizacją i na zasadach działania określonych w art. 106-118.”. Art. 105 został zmieniony przez art. 21 pkt 1 ustawy z dnia 2 grudnia 2016 r. (Dz.U.2016.1984) zmieniającej ustawę o systemie informacji oświatowej z dniem 1 stycznia 2017 r.
Jedyną uprawnioną, pożądaną i sensowną treścią komunikatu w znaczeniu używania słowa „komunikat” przez CIE(MEN) jest informacja o programie do wprowadzania danych w starym sio, który wraz z instrukcją wprowadzania danych zostanie opublikowany na stronie www.cie.men.gov.pl w dniu 8 marca. Cała reszta jest przygnębiającym kolejnym przykładem braku kompetencji ocierającym się o manipulację. Z racji obserwowania faktu istnienia i funkcjonowania systemu informacji oświatowej przez minionych kilka lat uważam, że ten mizerny poziom manipulacji jest zamierzony.
Nie wiem dlaczego instrukcja jest pisana przez duże „I”. Nie wiem dlaczego system informacji oświatowej w sprzeczności z brzmieniem ustawy jest nazywany „Systemem Informacji Oświatowej”. Nie używa się skrótu „j.t.” – w powszechnym użyciu jest skrót „t. j.” od słów „tekst jednolity”. Po prostu: są to zwykłe kolejne przejawy (wielce charakterystyczne dla MEN i CIE) ciągle tej samej niekompetencji. Owszem, używanie skrótu „sio” nie jest właściwe z mojej strony – należy używać skrótu „SIO” – jest to jednak wyraz mego braku szacunku dla sztucznie wymuszanej od kilku lat sytuacji powszechnego udawania, że z tym „nowym sio” to niby wszystko jest Ok. Raport NIK jednoznacznie wskazuje, że fakt istnienia i funkcjonowania tegoż „nowego sio” jest – stwierdzam to najdelikatniej jak potrafię – to jedno wielkie nieporozumienie, marnowanie czasu dla bardzo wielu ludzi i strata dużych ilości pieniędzy. I jeszcze to: „funkcjonuje dwutorowo”? Obecnie wiele z projektowanych zasobów wskazuje na to, że będą chyba przez pewien czas funkcjonować trzy aplikacje gromadzenia danych w systemie informacji oświatowej – czyli chyba będzie się przypominać, że sio funkcjonuje… - „na trzy tory”?
To oczywiste, że napisanie tego, co wyżej o owym komunikacie napisałem, to tylko „czepianie się”. Zdajcie sobie jednak sprawę z tego – czytelnicy i zapewne „klikający” w tymże „nowym sio” – że skoro nawet na poziomie formułowania zwykłego komunikatu po stronie MEN(CIE) kłuje aż wręcz w oczy poziom niekompetencji i jakiejś durnej manipulacji, to czym będzie patologia kolejnej wersji już wkrótce „najnowszego webowego sio”? A dlaczego od września – czyli od czasu pojawienia się projektu zmiany ustawy o sio, czyli w szczególności projektu zaistnienia „najnowszego webowego sio” – nic się dalej nie dzieje? Odpowiedź jest trywialna: blankietowy charakter nowego prawa regulującego r(d)eformę stoi w rażącej sprzeczności z możliwościami przygotowania „nowego najnowszego webowego sio”. Obowiązuje właśnie zasada „JakośToBędzie”, czyli nie będzie tak, jak to niby wynika z nowych ustaw oświatowych. Prawo oświatowe będzie (już właśnie to się dzieje) na bieżąco dalej równie blankietowo dostosowywane do wypełniania się idei „JakośToBędzie”.
Istotnie „nowy najnowszy webowy sio” właśnie powstaje. Jaki będzie? Oczywiście zgodny będzie z zasadą „JakośToBędzie”.
W następnym tekście skomentuję ciekawe wydarzenie: 26 stycznia miało miejsce posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży wspólne z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Rozpatrzono informację Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli systemu informacji oświatowej wraz ze stanowiskiem Ministra Edukacji Narodowej – pani minister także występowała. Nie byłem jak dotąd w stanie skomentować tego wydarzenia – poziom wodolejstwa w trakcie tego posiedzenia zatapia intelekt…
Dodam jeszcze, że miałem ostatnio okazję zamienić parę zdań z bardzo wysoce prominentnymi przedstawicielami MEN i CIE – Oni naprawdę nie pojmują, co czynią… Uważam, że propozycja współpracy z tymi podmiotami jest równoważna propozycji naciągania rajtuz na męskie nogi… - jestem naprawdę bardzo przygnębiony obecnym stanem istnienia i funkcjonowania „nowego sio” w równie „nowym systemie oświaty”. I gaśnie we mnie nadzieja, że te stany będą się zmieniać na „jakieś lepsze”.
Krzysztof Sługocki, 22.02.2017
|