Właśnie teraz (sierpień 2016) kilka milionów Polaków może czuć się zagrożonych z powodu wycieku danych z systemu ewidencji ludności PESEL. Elementarne pytanie brzmi: czy moje dane też "wyciekły"?... (;(). Co się musi wydarzyć aby kilka kolejnych milionów Polaków pewnego dnia poczuło się równie mocno zagrożonych w związku z ich masowym przetwarzaniem danych osobowych w "nowym sio"? I czy musi się to wydarzyć?
Istnieją tylko dwie możliwości: albo czekać na ten smutny moment, albo przeciwstawiać się istnieniu w moim kraju owego "nowego sio"! Znam oczywiście i takich "Niefrasobliwców", którzy są gotowi twierdzić, że "nowy sio" nie stanowi tu żadnego zagrożenia. To chyba nie jest normalne (a może nie o normalność tu idzie?), że najpierw trzeba ponieść szkody, żeby zrozumieć, że jednak zagrożenie istnieje. Nauczyciele, uczniowie i ich rodzice powinni móc ufać temu (zwłaszcza teraz, w obliczu zmian zapowiadanych na tak olbrzymią skalę), że ich dane umieszczone na rządowych serwerach są bezpieczne.
Kogo MEN(CIE) informuje, że nie ma żadnego zagrożenia, że jest bezpiecznie? MEN nie raczyło nawet stworzyć elementarnego katalogu wymogów i zaleceń bezpieczeństwa, czyli czegoś na wzór i podobieństwo tego, co zrobiono w przypadku kontrowersyjnego "źródła".
O nowych, bardzo pożądanych obowiązkach stwierdza się w nowym rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego, ale problem w tym, że zostało ono wydane w kwietniu tego roku i ma zacząć obowiązywać dopiero od 2018 roku. Państwo reprezentowane tu przez MEN nie przeprowadza akcji informacyjnej, czyli nie ochrania interesów i bezpieczeństwa swoich obywateli i to w zakresach elementarnych. No to trzeba robić to bez "państwa" i chyba trochę wbrew takiemu "państwu". Jeżeli z powodu zaniedbań w zabezpieczeniu danych osobowych ktoś poniesie materialną szkodę, otwiera to drogę do formułowania stosownych roszczeń. Kodeks cywilny zawiera obowiązek naprawienia szkody, precyzuje też odpowiedzialność za szkody wyrządzone obywatelom - i chyba już nastał czas informowania także i o tym, jak skutecznie dochodzić swoich praw także wtedy, zanim szkoda zaistnieje...
|